Bardzo dobra gra całego zespołu przez pełne 90′ i niestety błąd bramkarza w 86′ pozwoliły Oborniczanom zainkasować tylko 1 punkt w meczu przeciwko notowanemu wyżej zespołowi Gromu.
Przed meczem zapewne na Spartę stawiali tylko nieliczni. Oborniczanie ciągle osłabieni brakiem kontuzjowanego Jacka Wosickiego nie byli faworytem tego spotkania. Jednak ogromna determinacja i wola walki jaką pokazali zawodnicy tego dnia, spowodowały, że to gospodarze tego pojedynku mogą cieszyć się ze zdobycia 1 punktu. Do przerwy był to typowy mecz walki, z dużą ilością pojedynków w środkowej części boiska. Konsekwentnie realizowana taktyka Spartan spowodowała, że zawodnicy Gromu praktycznie ani razu nie zagrozili obornickiej bramce. Po przerwie mecz bardziej się otworzył, a akcje przeprowadzane przez zawodników Sparty były coraz groźniejsze. Bardzo kontrowersyjna okazała się sytuacja z 67′. Wprowadzony 10′ wcześniej Filip Trębacz znakomicie obsłużył spod końcowej linii boiska Patryka Kosmowskiego, który wbił piłkę do bramki. Nie wiedzieć czemu sędzina pełniąca rolę arbitra liniowego zasygnalizowała spalonego i sędzia główny tego spotkania bramki nie uznał. 7′ później padła już jednak bramka dla Oborniczan. Wspomniany Kosmowski przeprowadził rajd środkiem boiska i idealnie dograł do Mikołaja Panowicza, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Kibice na stadionie przecierali oczy ze zdumienia, bo to Sparta w tym okresie gry panowała niepodzielnie na boisku i konstruowała groźne sytuacje. W 78′ ponownie Panowicz uderzał na bramkę i niestety trafił tylko w poprzeczkę. Niestety w 86′ przydarzył się błąd obornickiemu bramkarzowi. Niegroźny z pozoru strzał na bramkę, z narożnika pola karnego sprawił problem Wojciechowskiemu. Piłka przeskoczyła nad ręką interweniującego bramkarza i ku zaskoczeniu wszystkich wpadła do siatki. Do końca spotkania nic już się nie zmieniło i wynikiem 1:1 zakończył się mecz, z którego bardziej zadowoleni patrząc na przebieg pojedynku mogli być gospodarze. Miejmy nadzieję, że rozegrane spotkanie przeciwko silnemu zespołowi z Plewisk pozwoli przełamać Oborniczanom złą passę i będzie początkiem lepszej serii.