Indywidualne błędy w kryciu i niepewne interwencje w obronie spowodowały, że Sparta mimo iż, nie odstawała od przeciwnika i stworzyła sobie wiele sytuacji do strzelenia bramek musiała przełknąć gorycz porażki w wysokim stosunku 1:4.
W pierwszej połowie Oborniczanie stracili 3 bramki w przeciągu 15 minut. Katem dla Spartan okazał się były zawodnik ekstraklasowych zespołów Szymon Kaźmierowski (w przeszłości reprezentował m.in Polonia Warszawa, Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski). Sprawiał on wiele problemów obornickim obrońcom, a szczególnie Pawłowi Jankowskiemu, któremu dwukrotnie uciekł przy dośrodkowaniach i niestety dla Sparty głową zdobył dwie bramki w 23′ i 36′ gry. Trzecią bramkę w tej połowie goście zdobyli po rozegraniu rzutu wolnego w 32′. Oborniczanie ambitnie rzucili się do odrabiania strat i w przeciągu 5′ stworzyli sobie 4 stuprocentowe sytuacje do zdobycia bramki. Najpierw w idealnej sytuacji znalazł się -po rzucie rożnym- Tobiasz Piątek, lecz jego strzał z 3 metrów był zbyt słaby i bramkarz wybił piłkę. Za chwilę w kapitalnej sytuacji znalazł się Łukasz Zenger, który będąc w sytuacji sam na sam z golkiperem gości trafił wprost w bramkarza. Nie minęła minuta, a w podobnej sytuacji Mikołaj Panowicz także nie potrafił pokonać bramkarza z Plewisk. Ten sam zawodnik po rozegraniu rzutu rożnego z 8 metrów uderzył nad poprzeczką.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków Sparty, ale to goście ponownie w 50′ zdobyli bramkę. Uderzenie z bocznych rejonów pola karnego kompletnie zaskoczyło Wojciechowskiego i piłkę z najbliższej odległości wepchnął do siatki po raz kolejny Kaźmierowski. Sparta walczyła o zdobycie bramki i w 58′ Kołakowski strzałem głową pokonał wreszcie golkipera Gromu.
Do końca spotkania Oborniczanie ambitnie walczyli jednak większość akcji kończyła się wybijaniem piłki przez obrońców gości, którzy nastawili się na grę z kontry i w ten sposób kreowali swoje sytuacje. Przed samym końcem spotkania po nieporozumieniu między Schoenem, a Wojciechowskim sędzia podyktował dla gości rzut wolny pośredni z okolic piątego metra, jednak sytuacji tej goście nie wykorzystali. Po chwili sędzia zakończył spotkanie, w którym Oborniczanie stworzyli sobie chyba najwięcej sytuacji spośród dotychczas rozegranych meczów, jednak błędy w obronie spowodowały, że pomimo ambitnej postawy i walki do końca, przegrali wysoko.
Skład: Wojciechowski, Schoen, Jankowski, Piątek, Drozdowski (60′ Michałowski), Zenger, Kaźmierczak (65′ Nowak), Trębacz, Kosmowski (62′ Naworski), Bukowski M. (44′ Kołakowski), Panowicz.