Ostatni mecz w bieżącym roku okazał się dla Oborniczan ciężką przeprawą. Po emocjonującym spotkaniu, w którym nie brakowało zwrotów akcji Sparta wygrała 1:0 po bramce 18-letniego Dominika Króla.
Drużyna GKS-u Dopiewo od początku meczu starała się przejąć inicjatywę i przez pierwsze 20 minut stwarzała lepsze wrażenie, grając przede wszystkim dokładniej na śliskiej, sztucznej nawierzchni boiska w Szamotułach. Oborniczanie nie mogli dobrze wejść w mecz i po odbiorach piłki mieli problem z dokładnością rozegrania. W drugiej części pierwszej połowy powoli do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy Sparty, wykorzystując ofensywne wejścia bocznych obrońców. Po jednym z takich wejść Michałowski zagrał do Kaźmierczaka, który sytuacyjnie w gąszczu nóg, szpicem buta starał się pokonać bramkarza gości, jednak golkiper GKS-u był na posterunku.
Druga połowa przyniosła więcej sytuacji podbramkowych, a gra stała się coraz bardziej zacięta. Pierwszą okazję do zdobycia bramki Oborniczanie mieli w 55′. Hubert Ratajczak otrzymał doskonałe podanie od Filipa Trębacza, po którym stanął oko w oko z bramkarzem, niestety strzał młodego pomocnika Sparty został obroniony. Goście dobrą okazję mieli w 56”. Wtedy to, w ostatniej chwili szarżującego na bramkę Wojciechowskiego napastnika Dopiewa, zatrzymał Piątek ofiarnym wślizgiem. Kluczowa dla losów spotkania okazała się akcja z 74′. Drozdowski popędził lewym skrzydłem i mocno dośrodkował piłkę w pole karne gości. Tam zamykał całą akcję Król i wbił piłkę z około 3 metrów do bramki. GKS zaatakował jeszcze mocniej odkrywając nieco swoje tyły. Oborniczanie zaczęli przez to stwarzać sobie więcej sytuacji pod bramką zawodników Dopiewa, ale brakowało im przysłowiowej zimnej krwi w wykończeniu akcji.
Nadeszła 91′ gry, czyli już w doliczonym czasie goście wykonywali rzut rożny. Uderzenie głową nieszczęśliwie trafiło Maciejewskiego w rękę i sędzia bez wahania pokazał na 11 metr. Na szczęście dla Oborniczan wykonawca rzutu karnego nie wytrzymał presji i trafił w poprzeczkę. Za chwilę arbiter zakończył spotkanie i Spartanie mogli cieszyć się ze zdobycia kolejnych trzech punktów, na które ciężko zapracowali, walcząc ofiarnie i szczęśliwie, z dobrze grającym przeciwnikiem.
Skład: Wojciechowski, Michałowski, Maciejewski, Piątek (58′ Jankowski), Drozdowski, Król (80′ Schoen), Kosmowski, Trębacz, Ratajczak (65′ Siwek), Kaźmierczak (58′ Panowicz), Bukowski Marcin